CZYLI OGRÓD PRZEŁOMÓW



Miedzynarodowa Wystawa Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu z dzisiejszej perspektywy. Co świętowaliśmy?
Przełom i tradycja.
Przełomy, także w dziedzinachzwiązanych ze sztukami plastycznymi, architekturą czy rzemiosłem, były często spowodowane działaniami pojedynczych ludzi – inwestorów czy sponsorów poszukujących nowych rozwiązań. Widzimy dziś, jak zaproszenie włoskich architektów do Krakowa zapoczątkowało zupełnie nowe myślenie o sztuce w kręgach związanych z wawelskim dworem, które potem rozlało się szeroko po ziemiach polskich. Porównanie wystawy paryskiej w 1925 roku do renesansu nie jest bezpodstawne. Jeden z autorów francuskiej ekspozycji Yvanhoé Rambosson, wykładając koncepcję wystawy, napisał na łamach pisma „L’Illustration”: Jesteśmy świadkami przełomu, który jest równie ważny jak renesans. Równie ważny, lecz zarazem zdrowszy, gdyż to wydarzenie pozwala nam, powrócić do prawdziwej tradycji narodowej. Powrót do tradycji lub poszukiwanie jej nowej interpretacji można uznać bezsprzecznie za rys charakterystyczny dla większości ekspozycji narodowych na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu w Paryżu, w 1925 roku. Pod tym względem wystawa była niewątpliwie w jakimś sensie konserwatywna, bo sięgała do „stylów narodowych” czy ducha narodowego. Jednak z drugiej strony stanowiła świadectwo przełomu spowodowanego rozwojem przemysłu i nowymi możliwościami produkcyjnymi. Pokazała nowe materiały i sposoby ich kształtowania pawilon wystawowy z ekspozycją wnętrz, scena z kawiarnią oraz kiosk w formie namiotu zwieńczonego rzeźbą lajkonika, gdzie sprzedawano ludowe rękodzieło.

Wydarzenie, które przyglądamy się dziś w Błędowie – punkt zwrotny w sztuce polskiej związany z przygotowaniami do wystawy i samo wystąpienie Polski na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu w Paryżu, w 1925 roku łączy się nierozerwalnie z odzyskaniem po 123 latach przez Polskę niepodległości w 1918 roku. Polska miała trudniej niż inne kraje – trzeba było na nowo określić to, co mogło ją na wystawie reprezentować, określić „styl”. Kraje, które nie zaznały braku swojej państwowości, mogły nawiązywać do tradycji i nieprzerwanych dziejów swojej sztuki. Polska, trzykrotnie podzielona zaborami przez sąsiadujące kraje, takiego jednolitego odniesienia nie miała. To siła sprawcza kuratora wystawy Jerzego Warchałowskiego spowodowała, że polskie wystąpienie na wystawie miało jednolity, mocny przekaz i formę stylistyczną. Nie udałoby się stworzyć tak jednolitej i wyrazistej reprezentacji rzemiosła, sztuki i architektury bez wcześniejszego zjednoczenia ziem polskich. Warchałowski oparł swoją koncepcję wystawy przede wszystkim na znanych mu dobrze artystach krakowskich. Przede wszystkim było to środowisko związane z Warsztatami Krakowskimi Muzeum Przemysłowym przy ul. Smoleńsk. Grupa ta podzielała jego wizję „sposobu” na sztukę narodową potrafiła sprostać postawionemu przez niego zadaniu. Przewodnią linią całej ekspozycji był wpływ sztuki ludowej. Radykalne stanowisko Warchałowskiego spowodowane było wielką odpowiedzialnością. Jak sam pisał: Odpowiedzialność bowiem naszego pierwszego po odzyskaniu niepodległości występu na terenie międzynarodowym była ogromna.




Artyści, projektanci, ilustratorzy graficy, mistrzowie polskiego wzronictwa użytkowego
Jerzemu Warchałowskiemu udało się stworzyć zespół artystów, rzemieślników i architektów, którzy dokonali wspólnie bardzo ważnego przełomu w rzemiośle artystycznym i architekturze, ale także w rzeźbie i malarstwie, w zjednoczonej po zaborach Polsce. Od tej pory wizja Warchałowskiego była ważną tendencją w głównym nurcie polskiej sztuki i designu lat dwudziestych i trzydziestych.
Oto podsumowanie wyróżnień otrzymanych przez polskich artystów Nagrody były następujące: pierwsza – Grand Prix – 36; druga – Diplôme d’Honneur – 32, trzecia – medal złoty – 43; czwarta – medal srebrny – 42; piąta – medal brązowy – 12; szósta – Mention Honorable – 7. Polska otrzymała razem 172 nagrody. Co ciekawe – 172 nagrody stanowiło 68,5% wystawców. Dzięki temu stosunkowi liczby nagrodzonych do liczby wystawiających Polska zajęła pierwsze miejsce i jej sukces był niezaprzeczalny.
(za: M. Rogoyska, Paryskie zwycięstwo sztuki polskiej w r. 1925 [w]: Z zagadnień plastyki polskiej w latach 1918–1939. Zbiór pod red. J. Starzyńskiego, Wrocław–Warszawa–Kraków, 1963):
Wystawców polskich oficjalnie było podanych 307. Od tej liczby należy odjąć 56 profesorów szkół, którym jako pedagogom nagród nie przyznawano. Tak więc faktycznych wystawców poddawanych ocenie było 251. Nagrody przyznawano nie według nazwisk, lecz według eksponatów i działów, stąd artyści otrzymali po kilka najwyższych nagród.
Studiował prawo na uniwersytecie w Petersburgu, następnie historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współzałożyciel i główny teoretyk stowarzyszenia Polska Sztuka Stosowana (1901) oraz spółdzielni artystów i rzemieślników Warsztaty Krakowskie (1913). Współtwórca spółdzielni artystycznej Ład (1926), Rady Towarzystwa Szerzenia Sztuki Polskiej wśród Obcych oraz Instytutu Propagandy Sztuki. Redaktor czasopisma „Architekt”.
Propagował rozwój sztuki stosowanej. Przeciwstawiając się bezkrytycznemu naśladowaniu wzorów obcych lansował ideę ożywienia krajowego rzemiosła artystycznego i sztuki pierwiastkami czerpanymi z rodzimej kultury ludowej. W 1925 był komisarzem polskiego pawilonu na Międzynarodowej Wystawie Nowoczesnych Sztuk Dekoracyjnych i Przemysłowych (Exposition Internationale des Arts Décoratifs et Industriels Modernes) w Paryżu, na której narodziło się polskie Art déco. Trzy lata później sam Warchałowski pisał: „...tam dopiero, nad brzegami Sekwany odzyskaliśmy naszą niepodległość artystyczną”. Promował młodych lub nieznanych artystów, m.in. rzeźbiarza Jana Szczepkowskiego. W 1913, na łamach „Czasu”, wylansował młodą plastyczkę Zofię Lubańską (później Stryjeńską)... więcej


Urodził się w rodzinie Alojzego (1839–1916), wysokiej rangi urzędnika w C.K. Kolejach Żelaznych, i Józefiny z Kuczyńskich (1840–1891). Edukację szkolną rozpoczął we Lwowie, następnie uczęszczał do szkoły w Stryju. W latach 1891–1895 uczył się w oddziale rzeźbiarstwa ornamentalnego Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Od 1896 studiował rzeźbę w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jego nauczycielami rzeźby byli Alfred Daun i Konstanty Laszczka. Nauczycielem rysunku i malarstwa był Jacek Malczewski.
W latach 1904–1907 przebywał na stypendium w Paryżu, gdzie miał możliwość zapoznania się z nowymi prądami artystycznymi. Po powrocie z Francji mieszkał w Krakowie. W tym czasie uczestniczył w życiu krakowskiej bohemy artystycznej. Był członkiem Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana i Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”.
W 1925: na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu kapliczka Bożego Narodzenia, została wyróżniona Grand Prix, a jej snycerski ołtarz zakupił natychmiast rząd francuski, uprzedzając tym samym podobne starania króla szwedzkiego. Ołtarz ten znajduje się obecnie w kościele w Dourges, a jego replika w Muzeum Narodowym w Warszawie. Sam autor uhonorowany został przyznaniem mu Legii Honorowej. ... więcej

Nazywana „księżniczką sztuki polskiej” (Mieczysław Grydzewski – „Wiadomości Literackie”), należała do ugrupowania artystycznego Rytm. Z technik malarskich uprawiała głównie temperę, zajmowała się też litografią, rysunkiem i plakatami, projektowała zabawki, tkaniny dekoracyjne, była autorką ilustracji książkowych. Do jej najbardziej znanych prac należą: Pastorałka, cykl Bożków słowiańskich i Pascha, ilustracje do Monachomachii Krasickiego, Pory roku, Kolędy, Cztery sakramenty oraz Tańce polskie. Wykonała dekorację polskiego pawilonu na Wystawie Światowej w Paryżu w 1925 roku, która składała się z cyklu Dwunastu miesięcy (6 malowideł, po 2 miesiące na płótno), ukazującego prace gospodarskie charakterystyczne dla poszczególnych miesięcy. Dzieło to przyniosło artystce sławę europejską i 5 nagród Wystawy światowej. Serię obrazów przedstawiającą polskie tańce ludowe artystka namalowała w 1927 roku. ... więcej
„Już w 1925 roku, na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej i Przemysłu Artystycznego w Paryżu, artystka odniosła bezprecedensowy sukces. Grand Prix otrzymała nie tylko za ogromne obrazy, zdobiące wnętrza Pawilonu Polskiego, ale w aż czterech działach (malarstwo, plakat, ilustracje, tkaniny). W dziale zabawkarskim otrzymała diplôme d’honneur, została też odznaczona Krzyżem Kawalerskim Legii Honorowej. Dzięki swym wyrazistym dziełom, ale także otaczającej jej życie legendzie, Stryjeńska intryguje i zachwyca również dziś. Nasza wystawa skupi się szczególnie na dwu wątkach, fascynujących artystkę przez całe życie i łączących się w jej twórczości. To panteon słowiańskich bożków i bogactwo kultury ludowej”– mówi Światosław Lenartowicz.

Był synem Tadeusza Stryjeńskiego, znanego krakowskiego architekta, bratem Władysława. Ukończył gimnazjum im. Sobieskiego w Krakowie. W latach 1907–1911 studiował architekturę na politechnice w Zurychu. Studiował też rzeźbę w paryskiej École nationale supérieure des beaux-arts. Pierwszym sukcesem Karola Stryjeńskiego było zwycięstwo w 1912 r. w konkursie na projekt mieszkań robotniczych w Krakowie. 4 listopada 1916 r. ożenił się z Zofią Lubańską, późniejszą znaną malarką, ilustratorką i projektantką tkanin. Małżeństwo skończyło się rozwodem w 1927, para była rodzicami trójki dzieci: córki Magdaleny (1918–1991) oraz synów bliźniaków: Jana i Jacka. W 1922 r. uzyskał pierwszą nagrodę w rządowym konkursie na plan regulacji Zakopanego. Od 1922 r. był dyrektorem Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Podniósł znacząco poziom szkoły. Na Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 r. prace jego uczniów uzyskały złote medale. ... więcej

W 1922 roku, wraz z Janem Tarnowskim i Kosińskim założyła w Zakopanem warsztat tkactwa „Tarkos”. Należała do zakopiańskich kręgów artystycznych. W jej salonie bywali m.in. August Zamoyski, Karol Szymanowski i Zofia Stryjeńska, a w jej pracowni Stanisław Ignacy Witkiewicz poznał swoją przyszłą żonę Jadwigę Unrug.
Jej specjalnością stały się kilimy; w projektach czerpała z tradycji ludowych i staropolskich kobierców. Jako jedna z pierwszych w kraju wprowadziła do tkania kilimów wełnę krajową, ręcznie przędzoną i barwioną przez góralki, która nadała kilimom żywą fakturę i wibrację w kolorze. Ten sam element wprowadziła także do tkactwa gobelinowego. W odróżnieniu od współczesnych jej tendencji do geometryzacji wzorów, w swoich pracach Kossecka rozwijała tradycyjne wzory, takie jak roślinne ornamenty, jednocześnie unikając naturalizmu. Tkaniny według jej projektu zaprezentowano na Wystawach Światowych w Paryżu, za co w 1925 otrzymała dyplom honorowy, a w 1937 roku została wyróżniona srebrnym medalem. Podczas wystawy w 1925 roku pracownia „Tarkos” zdobyła z kolei złoty medal. ... więcej





AWATAR ARTYSTY
Cyfrowe awatary zrealizowane dzięki sztucznej inteligencji, zrodzone z jednej fotografii w rodzinnym albumie, będą Państwu towarzyszyć podczas całego zwiedzania, przejmując rolę przewodników. Dzięki temu nie tylko po raz pierwszy zobaczymy i usłyszymy znakomitych polskich artystów (nie zachowały się bowiem ani filmy z nimi ani nagrania ich głosów) komentujących własnymi słowami swoje paryskie dokonania, ale będziemy mogli dzięki temu celebrować ich prace i ich samych.)
"Witajcie na "przełomowej" wystawie
Agnieszka i Marek Kapuścińscy


Karol Stryjeński (1887–1932)
Kiosk, w kształcie namiotu ozdobionego rzeźbą Lajkonika na szczycie, stał w Paryżu przy Esplanadzie Inwalidów. Sprzedawano tam dzieła sztuki ludowej. Możemy zaryzykować przypuszczenie, że cała budowla w formie namiotu była nawiązaniem, z przymrużeniem oka, do odsieczy wiedeńskiej z 1683 roku i przypomnieniem Europie o roli Polaków w odepchnięciu Osmanów od jej granic.
Rzeźba Lajkonika nawiązuje też wprost do zabawek, jakie artyści uczestniczący w wystawie, projektowali dla Warsztatów Krakowskich – spółdzielni i szkoły rzemieślniczej przy Muzeum Techniczno-Przemysłowym w Krakowie. To ważne, bowiem Jerzy Warchałowski oparł koncepcję polskiej ekspozycji właśnie na tych, dobrze mu znanych mu artystach.


Odtworzenie pawilonu polskiego z Paryża - Błędów (2025)
Polska ekspozycja w Paryżu była prezentowana w trzech miejscach. Na lewym brzegu Sekwany – przy Esplanadzie Inwalidów, w budynku wystawowym wraz ze stojącymi obok kawiarnią z ogródkiem i kioskiem w formie namiotu. Na prawym brzegu rzeki – w Grand Palais oraz w narodowym Pawilonie Polskim przy Cours la Reine.
Naszą wystawę w Błędowie rozmieściliśmy w czterech głównych punktach zespołu dworsko-parkowego. Przypominamy w ten sposób rozmieszczenie polskiej ekspozycji w Paryżu. Przy bramie stanął kiosk, w dworze umieściliśmy elementy ekspozycji nawiązującej do tego, co w 1925 roku pokazane było przy Esplanadzie Inwalidów, jak i w Grand Palais oraz we wnętrzu Pawilonu Polskiego. Budynek pawilonowy Galerii Sztuki znajdujący się po południowej stronie owalnego podjazdu dworskiego poświęcony został Polakom z paryskiej wystawy i twórczości Zofii Stryjeńskiej. W parku stanęło atrium Pawilonu Polskiego.

Poszukiwanie stylu narodowego
"(…) wzruszają rzeźbione cacka – podhalańskie i śląskie czerpaki, i chaty malowane i kapliczki przydrożne, zdumiewają i uczą mądre wiązania izb góralskich i rękami tegoż ludu naszego wzniesione, wieńcem sobót otoczone, płaszczem gontowym do ziemi przykryte kościółki, drewniane dwory i dworki staropolskie, z chaty chłopskiej rodem…
W cieple tego prądu rodzi się sztuka dekoracyjna polska.
(J. Warchałowski, Polska sztuka dekoracyjna, Warszawa – Kraków 1928)


Jan Szczepkowski (1878–1964) – rzeźba i krzesła
Wanda Kossecka (1877–1955) – kilim
Wojciech Jastrzebowski (1884–1963) – lustro i zydle
Władysław Skoczylas (1883–1934) – drzeworyty, uczeń Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem [dyrektor Karol Stryjeński (1887–1932)]

Pawilon Polski. Józef Czajkowski (1872-1947) i Zofia Stryjeńska (1891-1976)
Wystrój Pawilonu Polskiego, zaprojektowanego przez Józefa Czajkowskiego, to dzieło zbiorowe wielu artystów i rzemieślników. Konsultantem architektonicznym przy budowie Pawilonu był Tadeusz Stryjeński, znany krakowski architekt, ojciec Karola i teść Zofii. Jego wnętrze składało się z salonu honorowego, dużego i dwóch mniejszych salonów ekspozycyjnych, westybulu i dziedzińca (atrium). Jego wnętrza wypełnili autorzy obrazów, rzeźb, mebli, ceramiki, tkanin, stolarki. Obok salonu honorowego znajdowała się ekspozycja prezentująca wypełniony meblami gabinet zaprojektowany także przez Józefa Czajkowskiego.
Wystrój Pawilonu Polskiego, zaprojektowanego przez Józefa Czajkowskiego, to dzieło zbiorowe wielu artystów i rzemieślników. Konsultantem architektonicznym przy budowie Pawilonu był Tadeusz Stryjeński, znany krakowski architekt, ojciec Karola i teść Zofii. Jego wnętrze składało się z salonu honorowego, dużego i dwóch mniejszych salonów ekspozycyjnych, westybulu i dziedzińca (atrium). Jego wnętrza wypełnili autorzy obrazów, rzeźb, mebli, ceramiki, tkanin, stolarki. Obok salonu honorowego znajdowała się ekspozycja prezentująca wypełniony meblami gabinet zaprojektowany także przez Józefa Czajkowskiego.
To właśnie teraz, po raz pierwszy po stu latach, mogą Państwo zobaczyć odtworzone wnętrze salonu honorowego. Dzięki cyfrowym możliwościom, wnętrze ozdobione sześcioma obrazami (panneaux) dekoracyjnymi poświęconymi porom roku autorstwa Zofii Stryjeńskiej, ponownie nabiera dziś blasku. O dalszych dziejach tych obrazów Stryjeńskiej opowie Państwu później sama artystka. Wszystkie obrazy podzielone są na dwie strefy. W strefie górnej malarka przedstawiła personifikację dwóch miesięcy, którym poświęcony jest obraz. Towarzyszą im postacie wykonujące charakterystyczne dla tych miesięcy prace.
Poniżej, czysta fantazja – ściany obchodzi huczny korowód osób na fantastycznych pojazdach ciągniętych przez zwierzęta, tańczą pary chłopów i szlachty. Przykładowo na obrazie Styczeń – Luty ukazane są śnieżna słota i mróz, jest Wielkanoc, a na płótnie Lipiec – Sierpień zbiory i ostatnie sianokosy. Pod obrazami stały ławy i konsole autorstwa męża Stryjeńskiej – Karola. Nie przetrwały one pożogi dziejów i tutaj, na naszą wystawę zostały specjalnie dla Państwa odtworzone. Krystaliczna podłoga odpowiada formom zewnętrznego symbolu polskiej eskpozycji – krystalicznej kopuły, która w dzień odbijała światło słoneczne, a w nocy świeciła, przyciągając zwiedzających.
Dzięki odnalezieniu nielicznych kolorowych fotografii w archiwach francuskich udało się nam odtworzyć zarówno formę jak i kolory motywów zdobiących bordiury obrazów Stryjeńskiej. Prezentujemy więc Państwu po raz pierwszy od 100 lat pełne panneaux w pełni ich barw. W sali pokazujemy także kopie mebli (stolik i dwa krzesła) autorstwa Wojciech Jastrzębowskiego, które w Paryżu były eksponowane jako część jadalni w budynku na Esplanadzie Inwalidów oraz stół projektu Edwarda Trojanowskiego.


Józef Czajkowski (1872–1947) – architektura
Zofia Stryjeńska (1891–1976) – malarstwo
Wojciech Jastrzębowski (1884–1963) – meble
Karol Stryjeński (1887–1932) – meble
Edward Trojanowski (1873–1930) – meble
Władysław Adamiak (1902–1980) – ceramika
Stanisław Popławski (1886–1959) – ceramika
Wanda Szrajberówna (1886–1962) – ceramika,
firma „Bracia Rudolf” – wykonawca posadzki
Ignacy Karzycki – wykonawca drzwi i słupów
Sala 3. Kilim – polska specjalność
Dwór – Grand Palais
W Paryżu, w ramach polskich ekspozycji, kilimy stały się wszechobecne. Towarzyszyły one prezentacjom mebli i rzemiosła artystycznego. Pokazywano je w osobnej sali poświęconej tkaninom, którą chcemy przypomnieć błędowską ekspozycją. Rola kilimu jako wizytówki polskiego rzemiosła była w tym czasie oczywista dla wszystkich odwiedzających. Jerzy Warchałowski tak pisał kilka lat po wystawie: O kilimie polskim mówi się tak, jak o szkłach szwedzkich, o porcelanie duńskiej, o majolice włoskiej, o koronkach i szkłach czechosłowackich, o modach francuskich. Mamy wrażenie, że kilim staje się najbardziej typowym artystycznym przemysłem narodowym w Polsce. (J. Warchałowski, Polska sztuka dekoracyjna, Warszawa–Kraków 1928)
Dziś z dumą odkrywamy przed Państwem potęgę polskiego przemysłu kilimiarskiego w międzywojennej Polsce. Prezentujemy tkaniny współczesne wystawie paryskiej z 1925 roku, a także utkane później według wzorów z tamtego czasu oraz późniejsze, z okresu dwudziestolecia międzywojennego tkane aż do lat 60. XX wieku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że prezentowany tutaj egzemplarz kilimu autorstwa Kazimierza Brzozowskiego uczestniczył w wystawie paryskiej w 1925 roku.



Kazimierz Brzozowski (1871–1945)
Józef Czajkowski (1872–1947)
Wojciech Jastrzębowski (1884–1963)
Wanda Kossecka (1877–1955)
Bogdan Treter (1886–1945)
Zofia Stryjeńska (1891–1976)
Wanda Sakowska-Wanke (? – 1981)
KORYTARZ
Dwór – Grand Palais
Pokazujemy tu rysunki przedstawiające budynki wystawy paryskiej autorstwa Irène Reno, artystki urodzonej w Warszawie. Obok nich szereg reprodukcji tkanin obiciowych w stylu art déco zaprojektowanych w latach 20. i 30. przez kilkoro artystów z Europy Zachodniej. Jak się Państwu podobają w zestawieniu z wzornictwem polskiego kilimu?



Irène Reno (1884–1953)
Eric Bagge (1890–1978)
Robert Bonfils (1886–1972)
F. Gregory Brown (1887–1941)
Charles Buckles Falls (1874–1960)
manufaktura Betty Joel Ltd (1894–1985)
Paul Mansouroff (1896–1983)
André Mare (1885–1932)
Sala 4. Exposition Internationale des Arts Décoratifs et Industriels Modernes, Paris 1925
Dwór – Grand Palais
Sala jest poświęcona wystawie paryskiej i jej organizacji. Pomimo licznych głosów krytycznych było to ogromne i udane przedsięwzięcie reorganizujące centrum miasta. Autorzy prac i budynków to najwybitniejsi artyści. Wystawa, zgodnie z jej programem, miała stać się celebracją nowoczesnych tendencji w designie, architekturze i sztuce. Programowo nie dopuszczano stylistyki historycznej. Głównym budynkiem, reprezentującym Francję, był budynek ambasady przy Esplanadzie Inwalidów, w samym środku terenu wystawy. Składał się on z 25 pokoi, z których każdy był zaprojektowany przez innego artystę. Francję reprezentowały także pawilony Regionów, organizacji i związków zawodowych, a także firm prywatnych, np. domów towarowych Printemps, czy producenta szkła kryształowego Lalique. Niemcy nie zostały zaproszone na wystawę, bowiem jednym z jej celów było uhonorowanie krajów alianckich. Zaproszono także Rosję. USA odmówiło udziału w wystawie, twierdząc, że w Stanach Zjednoczonych nie ma sztuki nowoczesnej. W sumie w wystawie uczestniczyło 30 państw. Specjalna komisja powołana do zbadania tej sprawy wydała po wystawie raport, który stwierdził, że brak udziału był błędem. Mimo to setki amerykańskich artystów, dziennikarzy, przedstawicieli firm przybyło na wystawę.



Antoine Bourdelle (1861–1929) – plakat
Robert Bonfils (1886–1972) – plakat
Charles Loupot (1892–1962) – plakat
Zofia Stryjeńska (1891–1976) – plakat
Pierre Louis Aristide Turin (1891–1968) – medal
NN Laurent (?–?) – ogrodnik
Création de Schmidt
Edmond Henri Becker (1871–1971)
Maurice Berdon (1890–?)
Abel Mignon (1861–1936) – grawer
Henri Rapin (1873–1939) – autor projektów i grawer znaczków pocztowych
Louis Ruet (1861–1951) – autor projektów i grawer znaczków pocztowych
Sala 5. Rzeźba: Zakopane – Paryż
Dwór – Grand Palais
Jednym z ciekawych akcentów polskiej obecności na wystawie paryskiej była ekspozycja rzeźb uczniów Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Uczeń Karol Szostak zdobył tam indywidualny złoty medal, a cała szkoła aż trzy nagrody: za rzeźbę, drzeworyt i metodę nauczania. Sukces ten był zasługą jej dyrektora Karola Stryjeńskiego. Eksperymenty nauczycieli i uczniów z drewnem doprowadziły do powstania zjawiska artystycznego zwanego dziś „rzeźbą zakopiańską”. Charakteryzuje je nawiązanie do snycerki ludowej oraz formy odwołującej się do nurtu awangardy zapoczątkowanego kubizmem francuskim. Starano się w nich oddać treść za pomocą uproszczonych i dynamicznych form. Absolwentem Szkoły był także Jan Szczepkowski, którego kapliczkę mogli Państwo podziwiać wcześniej.
Obok pokazujemy przykłady rzeźby artystów francuskich z tego czasu: braci Martel i Jeana Lamberta-Ruckiego, artysty urodzonego i studiującego w Krakowie, a reprezentującego francuską awangardę.



Jan i Joël Martel (1896–1966)
an Lambert-Rucki (1888–1967)
Anonimowi uczniowie Szkoły Przemysłu Drzewnego
w Zakopanem
Sala 6. Kilimy 2025. Autor?
Dwór – Grand Palais
Drogi Gościu, możesz tutaj wybrać i wydrukować projekt własnego niepowtarzalnego kilimu. Będzie on zupełnie nową kompozycją. Sztuczna inteligencja (AI) ma dla Ciebie niezliczoną ilość kombinacji. Są one jednak zawężone do stylistyki polskiego kilimu okresu dwudziestolecia międzywojennego. Czy to jeszcze sztuka?



Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Nazwisko xxx
Przełomy 2.0Paryż (1925) - Błędów (2025)